witam was po raz kolejny ;)
tylko że tym razem na nowym fbl wszystko zaczynam od nowa...znów.
życie dało mi nie złego kopa w tyłek i wszystko się pozmeiniało nawet ja...zimna sucz się ze mnie zrobiła...brak we mnie uczuć, ale bywa.
przez ten ostatni czas, przestałam szanować chłopaków...nawet własnego, nie jestem normalna wiem...ale zrobił coś czego mu nigdy nie zapomne choć minął już rok ja nadal mu to wypomina, mam chęć się zemścić zrobić coś by poczuł to co ja wtedy...ale nie jestem w stanie chyba tego zrobić...chyba za bardzo go kocham...dobra koniec o tym.
schudłam już 2 kg, ale jeszcze przede mną 5 i mam 3 tyg na to więc od jutra ostre ćwiczenia i mniej żarcia.
kurwa chce być w końcu idealna, mam już dość wszystkiego, kiedy w końcu do chuja będę szczęśliwa ?!
można dodawać :)