Na zdjęciu kawałek mojej fangirl'owej ściany~!
W mojej głowie kłębi się dużo myśli.
Nieco chaotycznych, choć wydają się całkiem spójne ze sobą.
Trochę inaczej wyobrażałam sobie uczucie zauroczenia i przyjaźni.
Nigdy nie pomyślałabym, że będę tak przeżywała
rozstanie z osobą, której niedoceniałam.
Trochę się zagubiłam.
Nasze miejsce nad rzeką, gdzie spędzałyśmy
większość wspólnych chwil, nigdy już nie będzie takie samo.
Miejsce, gdzie po raz pierwszy spróbowałyśmy Dr. Pepper'a, gdzie
obgadywałyśmy mnóstwo osób, opowiadałyśmy o
swoich najskrytszych myślach, sekretach i przeżyciach.
Śmiałyśmy się ze wszystkiego i pocieszałyśmy nawzajem.
Łzy zbierają mi się do oczu, kiedy pomyślę,
że to już nie wróci za szybko, a może nawet nigdy?
Nie wiem, nie jestem w stanie ocenić tej denne i
niekiedy poniżającej, i żenującej sytuacji.
Zawiodłaś się na mnie, wykorzystywałam Cię, kiedy było mi źle.
Później to przeszło również i na Ciebie,
widocznie moje towarzystwo źle na Ciebie wpływało.
Pocieszam innych, choć ledwo sama stoję na równych nogach.
Nie umiem się opanować, ta machina napędza się sama i nie chce się zatrzymać.
To wszystko ciągnie mnie ku dnie, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto mnie stamtąd wyciągnie,
a później znowu dobije. To nie jest moja cholerna wina, że nie jestem materiałem na przyjaciela,
za dużo się przejechałam na fałszywości, a teraz co?
'Buka pociesz, Buka pomóż, no Yuki!'
Niekoniecznie tak chciałam, żeby wzajemne dawanie sobie otuchy tak wyglądało.
Jednakże jeszcze jestem w pewnej 'przyjaźni', gdzie czuję się jak w uwięzi,
bo nie lubię tej dziewczyny, naprawdę mnie denerwuje niemiłosiernie.
Zupełna idiotka.
Ale oczywiście ja nie umiem tego zerwać, może spróbuję od nowego roku,
kiedy to nareszcie poznam nowych ludzi?
A może nawet z lekka podobnych do mnie? Hm? Oby tylko.
I chciałabym mieć kogoś w świecie realnym do podzielenia się własnymi myślami,
uczuciami i sekretami, a nie wysłuchiwać tylko innych. Masochizm.
To nieco poniżej połowy tego tekstu, a mogłabym o tym pisać i pisać...
Choćby i dla własnej, tak zwanej, satysfakcji.
Yuki.