Ufff.
Jak dobrze znowu ujrzeć to czarne tło,
tą żółtą czcionkę. I to wszystko tutaj.
Znowu będzie można uwolnić niektóre rzeczy na wolność.
A wolność jest tutaj.
***
Bardzo chciałem dodać mój siedemdziesiąty drugi wpis w ostatnim tygodniu.
A już najbardziej wczoraj.
Niestety, wczoraj się nie wyrobiłem.
Na szczęście dzisiaj już piszę.
Po prostu musiałem to dzisiaj zrobić.
***
Nie jest to trochę tak, jak z wydawaniem płyt?
Zespół regularnie wydawał płyty trzymające wysoki poziom.
Lecz od dłuższego czasu nie nagrał żadnej płyty.
I wszyscy drżą, jaka ta płyta będzie?
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego odetchniecie z ulgą.
Nie tylko, że w końcu coś napisałem.
Że to co napisałem, jest nie gorsze niż to, co było wcześniej.
***
Zaczniemy od tego, o czym pamiętałem przez ostatni miesiąc,
żeby to tu dodać.
Chociaż nie wiem, czy to się tu nadaje.
Z rozmowy (z kimś) wyszło moje pytanie:
To jakie ja mam zalety?
Cisza.
No cóż...
Może to, że jesteś wrażliwy.
Dziękuję.
Tyle czasu do namysłu,
czyli ciężko było coś znaleźć,
i jeszcze słyszę coś,
co nie wiadomo, czy jest zaletą.
W następnym odcinku:
Pjotrek pyta o swoje wady i opisując je tu,
nie mieści się w limicie miejsca.
***
Życie jest jak mózg.
Każdy ma,
ale nie każdy korzysta.
***
No i to nie jest tak, że ja w siebie nie wierzę.
I nie widzę swoich zalet.
Wręcz przeciwnie,
jestem nieprzyzwoicie nieskromny.
Co nie znaczy również, że nie można mnie motywować, czy pocieszać.
Jestem gotowy.
Na wszystko.
Chociaż teraz to wszystko to będzie za dużo.
Damy radę.
***
Dam wam radę:
Nie mówcie, że jest ciężko.
Bo kiedy nie jest.
Nie trzeba się zbyt wiele głowić.
Czasami trzeba tylko ruszyć głową.
No, głowa do góry!
***
Co jeszcze?
Jak widać na zdjęciu, lubię nocną jazdę.
Z muzyką.
Światła samochodów jadących z naprzeciwka,
cichy szum, umiarkowana ciemoność, spokój.
Gorzej jak jesteś kierowcą.
To trochę jak z byciem kierowcą swojego życia,
które jest samochodem (zaraz zaraz, a nie mózgiem?).
Czasami chciałoby się być pasażerem.
Zmieniając samochód, czy jadąc swoim?
Kto wtedy poprowadzi twój?
***
Się rozpisałem...
Ale to dobrze.
Zrekompensowałem wam prawie dwa miesiące posuchy.
Tak to sie mówi?
No nic.
Do jutra.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Pozdrowienia z Egiptu bluebird11