Serce ma swoją pamięć. Nie zawsze potrzebujemy pomocy od pamięci. Bywa, że bardziej potrzebujemy zapomnienia.
Bywa i tak, że ukochana osoba daje nam chwile zapomnienia... My ludzie zależymy od pamięci jak las od drzew, a rzeka od brzegów (...). Powiem więcej, stworzeni jesteśmy przez pamięć. Toteż tak długo powinniśmy żyć, na ile pamięć nam pozwala. Nie dłużej.
O, tak znikomy jest człowiek, że nawet tam, gdzie ma prawdziwą pewność swego istnienia, tam gdzie jego obecność oddziaływa niezaprzeczalnie i wyciska pieczęć w pamięci, w duszy jego ukochanych, że i tam zgasnąć, zniknąć musi, i to tak prędko!
Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci....
Są osoby, które się pamięta, i osoby, o których się śni. Przeszłość zachowana w pamięci staje się częścią teraźniejszości. Wspomnienia zaczynają ingerować w Twoje życie, stajesz się im podległy... Ale.. jak można żyć czymś co się stało i już nie wróci? Sytuacji nie zmienisz więc lepiej ciesz się tym co masz, albo przestań tęsknić za tym co straciłeś i odszukaj się odnowa. Szczęśliwym jest człowiek, który z przeszłości swej pamięta to tylko, co dało mu zadowolenie. Nieszczęśliwym zaś ten, co nosi w pamięci wyłącznie nieszczęścia. Łatwiejsza jest sztuka pamiętania od sztuki zapominania...
Jak się tego nauczyć?
Ludziom nigdy nie sprawia problemu pozbycie się przeszłości, gdy ta staje się zbyt trudna. Ciało spłonie, fotografie spłoną, a pamięć, cóż to takiego? Pozbawione ładu i składu wędrówki głupców, którzy nie widza potrzeby zapominania.
Pamięć jest straszliwa. Człowiek może o czymś zapomnieć - ona nie. Po prostu odkłada rzeczy do odpowiednich przegródek. Przechowuje dla ciebie różne sprawy albo je przed tobą skrywa - i kiedy chce, to ci to przypomina. Wydaje ci się, że jesteś panem swojej pamięci, ale to odwrotnie - pamięć jest twoim panem.
Zamiast wieczorem wspominać dawne dzieje, złe dzieje, złe wspomnienia - pomyśl o tyhc teraz, nowych, lepszych, dobrych. To jest nauką sztuki zapomnienia.