rdzewieje mi tętno
Razem możemy być wyjątkowi. Bez siebie zwyczajni.
Siedzę w oknie i wdycham samotność.
Bardzo mocny
gwałtowny ścisk
w klatce piersiowej
ale ty nic nie wiesz
że ciężko oddychać
przy twojej obojętności.
A nie znikniesz mi ?
Jak to się stało, żeśmy się zaczęli w to bawić? W te igraszki słów? W te kalambury, przejęzyczenia, odwrócenia sensu, w tę lingwistyczną poezję?
Chcę żyć z myślą, że nadejdzie ten dzień kiedy przyjdziesz i powiesz kochanie wróciłem, nie potrafię bez ciebie żyć .
Zabrakło Ciebie i nagle dni stały się tak mocno szare. Wszystkie barwy wyblakły, straciły swój sens. Wszystko straciło sens poczynając od porannej kawy a kończąc na moim życiu. Ale popatrz, minęło tyle miesięcy, a ja nadal żyję. Nadal jestem i nawet się uśmiecham. Zaczynam od nowa, trochę pokiereszowana i bardziej doświadczona.
Obojętność drugiej osoby zabija.
Kaleczyłeś mnie słowami, jednak najbardziej raniło twoje milczenie.
Tęskniła za nim nieustannie. Oprócz pragnienia odczuwała tylko to jedno: tęsknotę. Ani zimna, ani ciepła, ani głodu. Tylko tęsknotę i pragnienie. Potrzebowała tylko wody i samotności. Tylko w samotności mogła zatopić się w tej tęsknocie tak, jak chciała.
daj znać, jak zawitasz tu w kilka miejsc, w kącik złamanych żyć i złamanych serc.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24