Mam większy szacunek do miśka niż do Ciebie.
Kocham jego czekoladowe tęczówki przepełnione miłością właśnie do mnie.
Blisko Ciebie. rozumiesz?
dziś nie odbieram telefonów, przetańczę całą noc, upiję się do nieprzytomności, zagadam z byle kim.. choć na chwilę chce zapomnieć o tobie.
Pociągnijmy za spust, zatrzelmy miłość.
Mówią mi: ty nie masz problemów, ty niczym się nie martwisz, masz wszystko co chcesz, zawsze chodzisz uśmiechnięta.. Tak wiem, umiem dobrze grać.
-Przekraczasz granice. - To ich nie stawiaj .
zimne krople łez na moich policzkach, rozmazany makijaż, podarta sukienka, włosy w nieładzie, bose stopy, papieros w ręku. taak, jestem zakochana.
Niektórych rzeczy nie da się ogarnać rozumem, więc trzeba mieć je w dupie.
- zamknij się. noszę obcasy, dłuższe od twojego penisa.
- przecież Ty nie masz obcasów.
- no właśnie.
Każdy ma jakieś miejsce, w którym oddycha mu się najlepiej.
Chciałabym znów poczuć Twój zmysłowy oddech na moich ciemnych włosach, wtulić się w Ciebie i wsłuchana w rytm Twojego serca, odpłynąć w daleką przestrzeń wypełnioną Twoim zapachem.
Wierzę w Twój powrót. Tacy jak Ty zawsze wracają.
nie jestem sukowatą pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów. ale rumienię na Twój widok. paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem coraz bardziej chamska.
Nie umiem się tu odnaleść- Nie potrafię radzić sobie w tym świecie bez Ciebie.
była inna. lubiła kiedy faceci obijają sobie mordy na ringu, słuchała rapu. zamiast krótkich spódniczek i obcisłych bluzeczek nosiła dżinsy i męskie koszulki. tylko marzenia miała takie same jak reszta dziewczyn. chciała żebyś był obok niej.
Nie uwierze w Ciebie drugi raz.
pamiętam dokładnie zapach Jego bluzy, kształt Jego ust i Jego czułe ramiona. tego się nie zapomina. pamiętam nawet zapach powietrza. i Twoje pierwsze 'kocham'.
Wylecz mnie z siebie, po prostu.
lubię Jego oczy tak często przejarane, lubię jego rozkminy zazwyczaj pojebane. lubię jego styl, tak ten prze kozacki, lubię jego głos cholernie arogancki.