Opowiadanie 6
No tak, kolejna chwila rozpaczy, widząc jego z jej ulubioną bluzą w jej ulubionych spodniach, a co najgorsze z jej ulubioną koleżanką. Nie mogła tego wytrzymać tych ich słodkich minek, uśmieszków, buziaczków i przytuleń. Nie chciało jej się żyć na samą myśl to było straszne. Ale stało się kolega zaprosił ją na imprezę na której był ON z NIĄ. To było przeraźliwe dziewczyna chciała jak najszybciej się ulotnić, ale nie mogła. Kuba jej kolega nie chciał jej puścić ona podejrzewała że się w niej kocha ale nie ujawniał tego. Nagle poprosił ją do tańca wolnego. Zgodziła się gdy tamten to zobaczył był wściekły zaczął się wydzierać co oni robią. Po imprezie doszło do bójki ,a ucierpiała na tym ona niewinna dziewczyna. Wygrał ON, pobił Kube tak że karetka musiała przyjechać i go zabrać. Później ją gdzieś zaciągnął było ciemno, zaczął ją rozbierać.Zgwałcił ją, a później zostawił. Rano jakiś przechodzień zauważył rozebraną dziewczynę nad rzeką która spała myślał że sie upiła więc odszedł..Dziewczyna zamarzła i kto by pomyślał że gdy pewien męszczyzna ją zauważył była jeszcze przytomna. Wystarczą ułamki sekund aby stracić ukochaną osobę. A mógł pomóc tutaj jeden telefon na pogotowie ....