Opowiadanie 4
Część 3 <ostatnia>
Po chwili przyszła mama przeprosiła za tate i powiedziała że pomoże mi i zaopiekuje sie Moim dzieckiem. Opowiedziała mi swoją przygode z ciążą byłam taka szczęśliwa.Później przyszedł tato z Szymkiem. Powiedział że mnie nie zostawi i że będzie ze mną na dobre i na złe.. Ciąża przebiegała dobrze, nie przesilałam sie, chodziłam normalnie do szkoły naszczęście miałam wyrozumiałych nauczycieli i kolegów.. W 8 miesiącu ciąży odpuściłam sobie szkołe nie mogłam już, zbyt częste bóle brzucha. A nie chciałam urodzić na lekcji ;) Dokładnie 14 lutego w walentynki urodziłam córeczke. To była najszczęśliwsza chwila w moim życiu. Gdy wzięłam ją na ręce popłakałam sie ze szczęścia. Oboje byliśmy szczęśliwi ;**
*KONIEC*
pisała: Tośka ;)