II część pierwszego opowiadania:
-Jestem Karolina, fajnie że wkońcu cię poznałam, chodźmy. odpowiedziała szczęśliwa dziewczyna.
Bitwa się udała, wiele razy Karolina dostała kulka od Maćka, ale gdy ją zabolało on ją przytulał, zgarniał śnieg z jej twarzy i otrzepał jej zaśnieżoną kurtke.
-Może odprowadzę cię do domu? zapytał.
-Z chęcią się z Toba przejde. odpowiedziała szczęśliwa Karolina.
-Wiesz, no.. nie wiem jak ci to powiedzieć. mówił ze stresem Maciek.- Ale, zakochałem się w tobie, podobasz mi się już od 2 miesięcy, nie miałem odwagi ci tego wcześniej powiedzieć. Kocham Cię.
-Maciek, Maciek, ale jak to, na każdej przerwie patrzyłam się na ciebie, również się w tobie zakochałam, myślałam że ty do mnie nic nie czujesz, naprawdę? Naprawdę mnie ko...
-Tak, kocham Cię z całego serca, nie wyobrażasz sobie jak bardzo. Nie mogę uwierzyć że ty tez. Ale, cii. Nie mów już nic.
Maciek zakrył usta Karoliny swoimi długim pocałunkiem, od dziś, zostali parą.
Pisała Martyna. ;*