Wybraliśmy się dzisiaj z misiowatym na randkę do Zakopanego ;-) Musieliśmy przetestować nowy samochód na dłuższej trasie, więc czemu nie... ;-) Dojechaliśmy do Zakopanego po 14, pospacerowaliśmy po Krupówkach, tradycyjnie oscypek z grilla, potem poszliśmy do tej samej knajpki, w której byliśmy w lutym prawie dwa lata temu.. Wyjechaliśmy na Gubałówkę, jak wtedy.. Poszliśmy tą samą drogą...i doszliśmy do miejsca, w którym 647 dni temu powiedziałam tak.. Było prawie tak samo, no może trochę mniej magicznie, bo nie było tyle śniegu. Przed 17 byliśmy już w drodze powrotnej. Oczywiście bez przystanku w mcdonaldzie się nie obyło, bo.."samochód bez śmieci z mcdonalda nie jest w pełni ochrzczony" haha

Naładowałam baterie na cały tydzień dwunastogodzinnych nocek w pracy ;-) 

Underneath your clothes

There's an endless story

There's the man I chose

There's my territory... <3