Śmieszny co za heca, ratowałeś mnie od pieca? Se poleciałeś ładnie, fantazjujesz tak se wkręcaj. Zapomnij o mnie, najlepiej raz na zawsze, jadziesz nienawiścią, ja Cię winnie prawdy karce. 

Dobry wieczór :*
A więc dzisiaj dzień mnie kopie po dupci, już od samego rana. Nie wstałam do szkoły, normalnie nie mogłam podnieść się z łóżka. NIE KOCHAM ZIMY ;<. Cały dzień jestem padnięta jak po jakiejś siłowni, a jak kładę się do łóżka, to nawet oczu zamknąć nie mogę. Potem dziwota, że Wikusia szkołe olewa. Ale doszły mnie słuchy, że już nie długo pojawią się jakieś wolne dni. Dzisiaj pojechałam do Jadzi, i robiłyśmy upominki dla nauczycieli, narobiłyśmy się jak głupie, ale chociaż będą mieli małe pamiątki po klasie 3e, nazywanej najgorszą. Jutro robimy sobie klasowe mikołajki, i rozdajemy słodycze, oczywiście pozjadam wszystkim słodkości. Jak wracałam autobusem do domciu, to jechał ze mną święty mikołaj, który śpiewał, i grał, w sumie to nie wiem co on robił w autobusie, ale powiedział, że odwiedzi mnie dzisiaj w nocy, więc zostawiam na stoliczku, mleczko i ciasteczka, i czekam na prezent <3. A jak mnie nie odwiedzi, to złapię go w następnej 15-stce, i nakopię mu do dupci. No, a teraz sama idę zapakować prezenty, więc życzę przyjemnego wieczorku i wyczekiwania na mikusia. Dobranoc :*.