Chcę doświadczyć więcej. Widzieć, słyszeć, czuć... Inaczej niż w tych starych czterech kątach.
Nie wierzę w szczęście.
Jestem przytłoczona wielkim dymem miasta.
Chcę się gapić bezmyślnie i wymyślać głupie historie.
Z powrotem wychodzić z domu i szukać znajomych twarzy.
Chcę znaleźć powód, żeby żyć. Coś co jest banalne, ale może na mnie pozytywnie wpłynąć.