No wiec to mój nowy kolorek już tak od miesiąca ;D
Jest źle, źle i jeszcze raz ŹLE...
Ale o tym nie mam ochoty pisać...
Pewne rzeczy nie są już od nas zależne,
i albo tak już zostanie, albo czas zacząć nowe życie...
Zastanawiam się którą opcje wybrać..
Nom więc...
Pracujem sb... troche mnie to męczy ale jak w końcu będzie kaska to bd fajnie ;)
4-6 akcja Winiary z firmy Cursor... nuda jak cholera i meczące strasznie,
no ale 150 w 3 dni to fajna sprawa. A od połowy października..
Pracuje sb w banku bph, niby jako hostessa ale rozdaje ulotki -.-
No żadna praca nie chańbi, tym bardziej jak dobrze płacą ;)
A na grudzień już załatwiona praca aniołka w scc ;)
Koncertooowooo xD
W pewną środe będąc w pracy dowiedziałam się,
że Adam ma do oddania w dobre ręce 2 bilety na Pectus...
Na dzisiaj wieczorem xDD
No wiec pomimo zmęczenia i tego, że jest środek tygodnia,
zaraz po pracy Grzesiek przyjechał po mnie pod prace o 17
i pojechał ze mną do domu, zjadłam szybko obiad i jechaliśmy do spodka.
Najpierw był zespół Giflof, taki nawet spoko zespolik ze ślaska,
potem wykład strarzy pożarnej, potem jeszcze laska z the voice of poland
no i nadszedł czas na pectus i mimo, że miejsca były siedzące
organizatorzy pozwolili podejść pod scene, barierek żadnych nie było
więc byliśmy na prawde baaardzo blisko sceny. I niestety też blisko kamery xDD
No koncert był ogólnie super ;)))
A pare dni temu bylam sobie z Roxi w agorze na Lemon!!!!
Nareszcieee ;) I pewnie nie raz jeszcze będę ;)
Na razie było troche nudnawo bo tylko 3 piosenki znane xD
Ale się rozkręcą..
Głos ma cuudny i nawet lepszy niż w nagraniach ;)
On ogólnie też spoko... taki normalny koleś ;)
Bardzo mi się podobało... ;))
Pytanie czemu nie by łam z Grzesiem na tym koncercie?
A no temu że Grzesiek 2 tyg temu miał mały wypadek na wf...
Mały ale konsekwencje duże... prawdopodobnie zerwane wiązadła,
i prawdopodobnie będzie operacja, jak na razie chodzi o kulach...
i jeszcze do świąt pochodzi jak nie dłużej....
Ucze sie i ucze.... angielski wyłazi mi juz uszami, ale jest coraz lepiej ;)
Nwm co zrobie jak nie pojade na te praktyki... nawet o tym na razie nie mysle...
Powinnam jechać... staram się jak moge... no... może mogłabym bardziej...
ale czasami zmeczenie wygrywa xDD