Wiktoria była zwykłą dziewczyną z odrobiną szaleństwa w sobie szukała szczęścia a właściwie przyjaciół których nie miała mimo młodego wieku miała spore doświadczenie życiowe los często był dla niej okrutny dobrze znała smak biedy jak się z niej inni wyśmiewają nie miała fajnych ciuchów przyjaciół podstawówka była okresem najgorszym w jej życiu w tedy były najgorsze chwile w oczach nauczycieli i rówieśników była po prostu nikim nie udacznikiem życiowym nikt jej nie pomógł tylko ciągle słyszała że nic z niej nie będzie czasami miała już dość podstawówka się po woli kończyła Emotikon smile była w 6 klasie kiedy pierwszy raz poznała smak narkotyków pojechała odwiedzić swojego ojca rzadko się z nim spotykała mieszkał w mieście ogólnie miała z nim słaby kontakt chociaż po porozumiewali się bez słowa zapytała go czy może iść do kuzynki zgodził poszły razem do parku tam Julia dała jej spróbować marihuany Wiktoria wzięła od niej trochę do domu sama paliła skończyła szkołe i dowiedziała się że jedzie na obóz cieszyła się mijały wakacje które spędzała jak zawsze pod blokiem w szarej rzeczywistości czasami z kimś wyszła w końcu dowiedziała się że na obóz jedzie inna dziewczyna z jej miejscowości Ola dziewczyny zaczęły rozmawiać w końcu się zaprzyjaźniły minął rok wciąż miały kontakt spotykały się prawie co dziennie ale to Ola była tą lepszą mogła jeździć na imprezy na które Wiktorii nie pozwalała mama do Oli zawsze ciągnęli chłopacy na Kingę nikt nie zwracał uwagi w końcu Ola poznała chłopaka zaczęła się z nim spotykać dla niej liczył się tylko on a Wiktoria, Wiktoria jak zawsze została sama skończył się gimnazjum w którym poznała jeszcze więcej narkotyków zaczęła nałogowo palić papierosy znała już smak sexu i alkoholu. zaczęła się szkoła średnia poszła na fryzjerke w tym czasie poznała też pewnego chłopaka był taki czarujący przystojny bardzo była w nim zakochana pisali czasami do niej przyjechał po trafiła do niego uciekać z domu nawet o 3 nad ranem ale to było zbyt piękne żeby było prawdziwe on bardzo często ją olewał bawił się nią jak dzieckiem ona jednak ciągle go kochała i na niego czekała w końcu po prawie roku zrozumiała że to nie to że ma dosyć jego głupiej gry i zabawy jego ciągłych problemów z prawem narkotykami alkoholem bo jak nie ćpał to pił a jak ćpał to nie pił był typem młodego Boga przegrany u ludzi myślał że wszystko mu wolno i każdego może traktować jak chce często się bił miał swój fandom swoich koleżków tylko to się dla niego liczyło ona była na ostatnim miejscu mimo tego że go kochała że znaczył dla niej bardzo wiele pomimo że ona nie znaczyła dla niego nic zrozumiała że tak nie chce że tak nie może miała dosyć bycia zabaweczką na chwile a później nic znów została sama rzuciła też praktykę wiedziała że fryzjerstwo jej nie wyjdzie tak jak nic w życiu do tej pory poszła do liceum zaocznie jakoś dawała tam rade a jak nie to mama jej w nauce pomagała przed końcem ostatniej klasy liceum poznała dziewczyne Wiktoria z Klaudiom znalazły od razu wspólny język dziewczyna mieszkała w czymś w rodzaju hotelu dla młodych ludzi którzy zaczynają życie od nowa w warszawie nie było to drogie miejsce płaciło się tylko 120 zł za cały miesiąc w ramach tego było nawet wyżywienie resztę pieniędzy dokładało państwo Wiktoria która zawsze lubiła spontany i kierowała się głosem serca wiedziała że jeśli nie posłucha Klaudii i z nią nie pojedzie tam jej życie będzie stracone nie zmieni się nic i dalej będzie ta samo nudne jak do tej pory że będzie dusiła się w sobie po prostu to czuła i wiedziała że nie może inaczej jechały autobusem gdy wreszcie dotarły Wiktoria ujrzała przed sobą budynek okna były za kratami wszędzie beton żadnej zieleni ale ona przecież to już znała wychowała się w blokowisku i dobrze znała to życie tych ludzi duszących się w blokach bez perspektyw nadziei z menelami pijącymi pod blokiem na ławkach weszły do budynku przeszły przez jedne drzwi po lewej stronie był mały kantorek siedziała w nim starsza kobieta wydawała się na bardzo miłą dziewczyny przywitały się z nią Klaudia wzięła klucz i poszły przeszły przez następne drzwi Wiktoria ujrzała korytarz nie zbyt długi na podłodze był dywan po boku stały kwiaty i schody prowadzące na góre a następne na dół do piwnicy na górze znajdował się inne pokoje a na dole w piwnicy mieściła się stołówka duża sala gdzie czasami odbywały się dyskoteki kotłownia i inne pomieszczenia dziewczyny weszły do pokoju od razu zaczęły rozmawiać Wiktoria powiedziała Klaudi że chciała by iść jeszcze do szkoły po licealnej ale też do pracy bo przydały by się jej jakieś pieniądze wiadomo każda dziewczyna ma jakieś wydatki Klaudia zaproponowała Wiktorii że jeśli przyjechała by tu na stałe i zamieszkała mogła by jej załatwić prace u siebie w piekarni zarabiała by tam co prawda tylko 1500 zł ale to by wystarczyło by mieszkała w tym hotelu razem z nią w pokoju i zostało by jej jeszcze sporo pieniędzy na swoje wydatki jedzenie w końcu nie było tam złe a szkołe kończyła by zaocznie w pokojach co prawda pięknie nie było stare meble stolik i trzy krzesła trzy łóżka kwiat i plakat powieszony przez Klaudie na ścianie po długiej rozmowie Wiktoria prosi Klaudie by ją odprowadziła na dworzec ponieważ musi wracać bo nie ma ze sobą nic i musi poinformować mame o swoich planach bo ta wie tylko tyle że jest w warszawie u koleżanki i dziś wraca nic po za tym dziewczyny rozstają się na dworcu tuląc się do siebie jak siostry Wiktoria w drodze po wrotnej ma dużo czasu na przemyślenia w końcu gdy dociera do domu dostaje telefon dzwoni Klaudia informuje ją że była by dla niej praca i mogła by zacząć od poniedziałku dziewczyny długo po tym jeszcze rozmawiaj Wiktoria cieszy się z dzisiejszego dnia myśli o tych niesamowitych ludziach których poznała każdy inny z inną historią chce jak najszybciej tam wrócić wie że tam ją czeka inne życie inne doświadczenia że w końcu się coś zmieni nie będzie takie szare nudne zachwycona dziewczyna idzie do mamy powiada jej o wszystkim i o tym że jutro zamierza wyjechać jej mama nie jest zachwycona tym pomysłem boi się o córke ale co może zrobić Wiktoria ma przecież już 21 lat jeszcze tego samego dnia dziewczyna pakuje najpotrzebniejsze rzeczy nie zabiera ich dużo tylko pare ubrań kosmetyków po czym kąpie się i idzie spać wstaje dość wcześnie po 9 zjadła coś ubrała się ogarnęła pożegnała z mamą i wyszła wsiada do autobusu i jedzie gdy dociera na miejsce na dworcu czeka już na nią Klaudia są z nią też Damian Kuba i Arek idą do hotelu wszyscy w świetnych humorach każdy dzień mija prawie tak samo Wiktoria cieszy się bo życie zaczęło jej się układać ma chłopaka przyjaciół w szkole całkiem dobrze jej idzie i prace są imprezy w swoim towarzystwie w pokoju Wiktorii i Klaudii czasami pojawiają się narkotyki i alkohol spacery nocą kingi i Damiana jej chłopaka jest tak dobrze tak minęły cztery lata Wiktoria często odwiedza mame jest szczęśliwa ale zły los znowu wraca chłopka którego kochała tak bardzo umiera zrozpaczona ma już dość tego co zgotował jej los zalana łzami wybiega z pokoju ma już dość patrzy w niebo idzie na torowisko zażywa dużą ilość amfetaminy popija wódką idzie przed siebie torami ze łzami w oczach patrząc w niebo w końcu upada rano przypadkowy przechodzień zauważa młodą ładną dziewczyne na torach wzywa pogotowie policje ale jest już za późno ona nie żyje Wiktoria nie żyje jest już w niebie ze swoim chłopakiem patrzy na nas z góry nie zabił jej pociąg zabiła ją amfetamina którą za żyła jej serce nie wytrzymało a tak naprawdę zabił ją okrutny los nie dała rady już psychicznie miała dość .....