Przyszło i to tak nagle, że sama się zdziwiłam. Zrobiło się tak ciepło, zielono i słonecznie, że aż trudno uwierzyć w istnienie deszczu i śniegu. Wszystko nabrało kolorów! Dostrzegłam piękno, którego wcześniej zdawałam się nie zauważać.
Już niedługo wakacje, a ja mam tyle planów, że zaczyna brakować mi wolnych terminów. Jak zwykle jestem roztrzepana i wszystko robię na ostatnią chwilę. No, ale inni muszą w końcu mieć na kogo narzekać. :>
Ogólnie notka bez głębszego przesłania. Ot, podkreślam jak ładnie się zrobiło.