oj tam, nie chce mi się pisać. i tak nikt tego nie czyta xd
powiem tylko, że idę sobię do psychologa po świętach i mam wielką nadzieje, że mi pomoże ;)
wszystko idzie jak idzie, a święta...
święta były przyjemne :) ale bywały lepsze. ogólne obijanie się po domu było nudnawe, ale w wigilie atmosfera dopisywała, fakt. teraz tylko mam wielką nadzieje, że spędze sylwestra tak jak chciałam, z przyjaciółmi <3
a ogólnie to...
MĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIKMĘTLIK
but we're gonna stop by drinking old cheap bottles of wine,
sit talking up all night,
sayin' things we haven't for a while,
a while...
we're smiling but we're close to tears,
even after all these years,
we just now got the feeling that we're meeting for the first time...
pozdrawiam... pozdrawiam w sumie wszystkich. jakoś taką mam ochotę <3