photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 CZERWCA 2015

14 czerwca 2015

I tak prawie cały dzisiejszy dzień spędziłam na oglądaniu filmów i seriali z moją mamą. Swoją drogą, polecam wszystkim Bates Motel, jeżeli macie wolny czas, wciągnęło mnie niesamowicie.
Martwi mnie to, że ostatnio nie mam ochoty na nic, co przecież uwielbiam robić. Zostawiłam rysunek, którego zrobiłam może jedną trzecią, książka leży z zakładką w środku chyba już od tygodnia.. Tylko czasem jakiejś dobrej muzyki posłucham.
Zdecydowanie żyję już tylko wakacjami i mam wrażenie, że jedyną osobą, o której mówię jest mój chłopak. Chociaż bardzo często denerwuje mnie tak, że mam ochotę poobcinać mu dredy i skopać to chude dupsko, to kocham najbardziej na świecie. Pewne osoby po prostu takie są, że niesamowicie do siebie przyciągają, nawet nic nie robiąc. Nie mogę się doczekać, kiedy spędzimy razem cały tydzień... I jednocześnie zastanawiam się, co po tym tygodniu mam robić. On pojedzie a ja.. A ja zostanę sama. W swoim domu. Swoim pokoju. W łóżku. Przed laptopem. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś pożytecznie zagospodarować czas.
Nie ćwiczę już chyba od miesiąca. I nawet nie jest mi z tego powodu żal. Przynajmniej nie mam napuchniętych od przeciążonych mięśni nóg, a widzę nieco więcej tkanki tłuszczowej mimo niezmiennej wagi. Poszło w cycki, trochę w biodra, mi to nie zaszkodzi (Boże, czy ja naprawdę to napisałam?).
I pewnie cały ten tydzień będę stresować się piątkowym balem.. Czy sukienka nie za skromna, czy fryzura dobra, makijaż, czy nie wstanę z opuchniętą twarzą i milionem pryszczy... Oby tylko ten stres ze mną nie wygrał.
Idę zaraz zrobić sobie kakao. I chyba spróbuję odstawić kawę. Szukam powodów, dla których budzę się o 6-7 nawet w weekendy, mimo chodzenia spać grubo po 1.
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika weakside.