sylwester... nie taki jaki bym chciała bo bez znajomych ale przynajmniej w moim ulubionym wrocławiu, u rodziny.. trudno
plany na 2011? gdy zawsze cos planuję to się zawala... ale chciałabym pozostać chuda/ schudnąc jeszcze bardziej (ooo tak) zakochać się... (boże), i przeżyć choć kilka ciekawych, ekstytujących chwil
w tym roku było ich baardzo mało ale były...
wierzę że będzie FAJNIE
ŻYCZĘ WAM I SOBIE O WIELE, WIELE LEPSZEGO NASTĘPNEGO ROKU
SUKCESÓW W SPRAWACH ODCHUDZANIA ALE TEŻ W MIŁOŚCI
SZCZĘŚCIA W RODZINIE I POWODZENIA W SZKOLE
WSZYSTKO BĘDZIE OKAY... TYLKO TRZEBA W TO UWIERZYĆ I DO TEGO DĄŻYĆ
:)
IZA