To było tak dawno, że już nie pamiętam czy to prawda.
Wspomnienie anioła albo diabła, z innej krainy niż ta.. teraz.
Wspomnienie nieosiagalności.
Niezwykły był nawet szum drzew
niezwykle pachniało powietrze.
Czy przyrzeknięto im śmierć?
Czy jest jeszcze jakaś nadzieja na otwarcie tamtych bram.
By mówić tymi samymi słowami.
Nie ma.
To co dzieje się teraz i będzie działo,
jest powolnym końcem..
którego zapowiedź pojawiła się jeszcze zanim wszystko się zaczęło.
Wpuszczono mnie do raju, jak lucyfera, by potem wygnac do piekła za którym tęsknię teraz,
będąc na ziemi.
Skaza, piętno - na zawsze we mnie.
Nie zmyjesz mi tego kim byłem.
Nie zmyjesz.
a on powróci
już tyle razy wracał.
Teraz musimy się rozstać znów po raz enty.
Czekaj na mnie w tamtym pokoju.
Gdzie lubisz gnić,
w którym lubisz śnić.
Czekaj.
"Zejdz...zejdź do mnie..."
"I,I still recall
The first fullmoon of May.
Neath whose rays we lay together.."
...and I thank god for the suffering...
As still I burn
For Her R e t u r n
I would make my peace with everything!!!!!!!!!"
26 STYCZNIA 2017
12 LISTOPADA 2016
5 LUTEGO 2016
18 LUTEGO 2012
11 GRUDNIA 2009
30 MARCA 2008
5 LUTEGO 2008
20 LIPCA 2007
Wszystkie wpisy