Lubię to zdjęcie, zrobiono je na filmach u mnie w domu. Widać co się dzieje, po czerwonej orenżadzie. Na fotce ja i Tuś, od razu mówię, że się nie całowałyśmy, chociaż to tak wygląda. Dawno tu nie pisałam, ale jakoś tak wyszło. Czasami mi się nie chce czegoś robić, a nawet jak chce to jestem za leniwa.