Nie wiem co mam napisać w sumie. Jakoś mnie naszło na dodanie tego zdjęcia, spodobało mi się. Lubie takie niebo, takie kolorowe. W piątek byłam na łyżwach z 4 osobami z klasy. Bawiłam się super, szkoda tylko, ze teraz kiepsko się czuję. Jednak nie żałuję, nawet tego sińca na lewej dłoni, co prawda mi już znika, ale nadal boli :P Muszę iść znowu aby odegrać się za niego na Arturze, chociaż też się wtedy wywalił.