Nie mam nowych zdjęć, więc nadal dodaje te z środowego oglądania filmów. Na tym zdjęciu możecie podziwiać przytuloną mnie do Agusi, która tuli moją ukochaną krówkę. Za oknem ciągle pada deszcz, cały dzień prawie siedzę w domu. Odechciewa się wszystkiego w takich sytuacjach. Tym bardziej nie mam ochoty gadać z Adamem. Po jednej sytuacji strasznie mnie zaczął irytować i wkurzać. Nie przeszło mi to nadal, nie wiem, ale mam ochotę zakończyć tą znajomość. Jestem dziwna, najpierw sie tak zachwycam całą sytuacją, a potem po kilku dniach bez niego przechodzi mi. Nie jest już wcale tak fajnie i zabawnie. A ja jestem tchórzem, zwykłym, małym tchórzem. A mi jest głupio gdy o tym wszystkim pomyślę, boję się powiedzieć mu prawdę, nawet napisać w smsie. Nigdy bym nie pomyślała, że taka się stanę, że taką trudność sprawi mi powiedzenie prawdy.