photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 STYCZNIA 2012

Dotyk Anioła

Zobaczył ją z daleka, jak idzie w jego stronę, uśmiechnęła się... Będąc blisko, nie zatrzymując się wyciągnęła do niego ręce. On patrząc cały czas jej w oczy również wyciągnął ręce. Objął ją delikatnie. Jego ręce objęły jej plecy, poczuł zapach jej miękkich włosów.... Co czuł? Czuł, że trzyma w ramionach anioła.... Delikatnego, drobnego anioła, którego najchętniej by zatrzymał dla siebie, ale to nie możliwe. Aniołów nie da się złapać i zamknąć w klatce. Anioł jest blisko, ale nie jest własnością. Jest z własnego wyboru.... Nie można też mu podciąć skrzydeł, bo wtedy nie będzie aniołem... Czuł, że w jej towarzystwie mógłby spędzić wieczność. Patrząc na nią, słuchać jej, być blisko, robiąc codzienne czynności, sprzeczać się, przytulać, godzić, rozmawiać z nią czy też zwyczajnie milczeć. Milczeć, ale razem z nią. Dzielić smutki i radości. Śmiać się do łez, cierpieć w bólu. Opiekować się nią i chronić. Bo anioły też potrzebują, aby ktoś o nie się troszczył... Mówią, że nie ma ludzi idealnych. Ale mówią też, że każdy ma gdzieś tam swoją "drugą połowę".... Skoro to "druga połowa" - to musi być IDEALNA, bo inaczej nie tworzyłaby całości.... Nie każdy potrafi ją odnaleźć... Niektórzy odnajdują za późno, a niektórzy wcale.......