Wypalona...

 .... Stoi ubrana w seksowną koszulę nocną... Cała drży... W oddali blask świecy... Pragnie aby czule przytulił, pocałował, trzymał w ramionach.... Wtedy czuje się bezpieczna. Czuje, że ma schronienie... Zaprasza go, aby podszedł, wabi go ciepłymi słowami.... Są blisko... Ich samotne ciała spotkały się, są spragnione, stęsknione. Delektują się dotykiem, zapachem, wzajemnym ciepłem...... Opatulone w miękkiej, pachnącej pościeli.... Jej drżące smutne usta całują jego szyję. Ręce zaciśnięte na jego plecach.... Stara się zapamiętać tą chwilę.... Czuje się cudownie... Splątana w jego silnym męskim uścisku marzy - niech ta chwila się nie skończy.... Kochają się pomału, namiętnie, delikatnie.....
Nigdzie się przecież nie spieszą.......... W chwili największego uniesienia ona wtula się w niego z całej siły, pragnie powiedzieć "Kocham Cię"! Ale .... ?.....
     Coś jest nie tak..... Coś się stało... Nie może wykrztusić ani jednego słowa. On też milczy.....
Przytula ją, ale milczy....... Jak się kochali widziała, że on ma zamknięte oczy.....Ona też zamykała.... Dlaczego? Przecież i tak jest ciemno, a mimo wszystko On nie patrzył, Ona nie patrzyła..... Za chwilę wstał. Poszedł pod prysznic. Ona została w łóżku.
    On..... Namydla gąbkę. Szoruje ciało z całej siły.... Czuje się okropnie... Czuje się jakby kogoś zdradził.....
    Ona.... Leżąc w łóżku, przypomina sobie jak było cudnie, jak.... ...   jak marzyła o tamtym..... Następnym razem też będzie marzyć....
Razem będą marzyć........