photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 MARCA 2015

Pozytywna paranoja.

 

Moje poczucie szczęścia rośnie ostatnio wprost proporcjonalne do zmęczenia! 

 

Chyba jeszcze nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiego prawdziwego ludzkiego wyczerpania. Zarówno psychicznego jak i fizycznego. Spanie po 2/3h na dobe, rozmowy do 4 w nocy, koncert jeden, drugi, blant za blantem, zabawa, praca, szkoła, więcej szkoły, pisanie wsystkich pierdół na uczelnie, robienie prototypów i wiele, wiele innych... 

 

Cholera! Chyba marzyłam o tym całe życie. Tępo życia niesamowite. Zawsze myślałam, że bardzo dużo robię, że żyje dość aktywnie. Ale teraz? Teraz wiem, że to co wydawało mi się aktywnym życiem dziś wygląda jak dość leniwy dzień. Całe szczęście jednak, że już pojutrze jadę do Polski na wakacje. Tydzień nic nie robienia. Wytrzymam? Nie wiem, ale napewno odpocznę od tego całego mojego duńskiego świata, który tak mi się cholernie zaczął podobać. 

 

Jednak muszę przyznać, że tak jak szkoła tworzy tępo tak ludzie muszą stworzyć pewną atmosferę, która może stać się odskocznią a wręcz powinna. Umysł powinien odpoczywać od czasu do czasu. Założe się, że wszyscy wiedzieli już to przede mną.

Wydaje mi się, że jak odkyrwa sie pewne zagadnienia samemu (nieważne kiedy, nieważne gdzie) to stają się one dużo bardziej satysfakcjonujące i ciekawe. Bez względu na to czy się ze mną zgadzacie, muszę przyznać, że mi dobrze. A przynajmniej lepiej niż kiedykolwiek. Co też jest taką trochę paranoją...może poztywną ale wciąż paranoją.

 

Komentarze

keitha Ślicznie :)
25/03/2015 0:23:12