Wciąż narażona na niepowodzenia, zdeptana, wypluta z nienagannym uśmiechem, kłamstwem na ustach. Bezradnie żyję chcąc twardo stąpać po ziemi, przewracam się przez zaangażowanie i nieodpartą chęć bycia czyjąś, bycia oswojoną. Owijam się w koc i proszę tylko o jedno - o pamięć. Nie zapomnij o mnie, nie zapomnij.