U góry: Czacza.
photo by ja .
przebomblowany cały tydzień .
totalnie nic poza zdobyciem trampek .
wątłe marzenie . ledwo się tli gdzieś w zakamarku mojej duszy .
ale mimo to nigdy się nie wypali . blade ale zbyt silne jak na tak słabe .
co się dzieje z ludzką duszą , gdy jest opętane ,
przez słabe przebłyski snu pomiędzy rzeczywistością ?
świeci jaśniej niż inne by żyć tylko i wyłącznie dla tych chwil ,
które tak naprawdę nie mają znaczenia .
przemijają szybciej niż wszytko inne a gdy przeminie traci na wartości ,
bo liczy się tylko wtedy gdy trwa .
powieść idioty .