Zaparzyłam kostki lodu w imbryku by ogrzać zapał
idąc wstałam z kolan by zobaczyć więcej Ciebie niż siebie
Myślisz że tak można?
Cale życie błądzisz w niewypowiedzianych zdaniach
stuk puk a za ścianą marzenie
I tak ucieknie gdy będziesz je łapał
Wymaga uwagi tak jak ja gdy szukam Cie wstając z kolan
Tak właśnie to wygląda.
nie ważne kto wygląda mi z kieszeni i jaki kolor maja te ślepia
znów znajdę tam okruchy czekoladowego ciastka
pusty kubek po kawie
zapaliłam słońce a uśmiech zgasł
tak po prostu spacerem zabijmy nasz czas
raz po raz goniąc dawnych uśmiechniętych nas .
z kwiatem frezji za uchem .