W niezawodnym zamyśle moich własnych włosów skręcam skrawki papierowych pomysłów na nasz uśmiech . Kochanie powiedz że to tylko chwila a ja przytaknę. Sa chwile które należą do tych pięknych . Gdy mak świeżo mruga do ciebie swą krwistą czerwienią. Słodko gorzkie krople porannej rosy pobudzają kubeczki smakowe estetycznych myśli . Są chwile gdy błysk w oku jest jedynym powietrzem którym oddychać mogę. W krysztale naszych spojrzeń lawiruje do samego dna pudełka wspomnień . Labirynt pełen niewiadomej nie jest straszny gdy świat budzi się wołając jak mu dobrze. W kryształowym uśmiechu gubię łzy szczęśliwej opowieści zatopionej w szklanym oku łapiącym najpiękniejsze chwile mojego życia.