photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 24 STYCZNIA 2007
21
Dodano: 24 STYCZNIA 2007
Ludzi zakażone oddechy. Niewypowiedziane słowa. Wybrudzone zdradą usta. Zakłamane Nadzieje i ich niespełnienie. Chore marzenia. Ich niewdzieczne urojenia. Napis z magnesów na podłodze... "Jebiesz swoją nawinością maleńka". Nie doszły smak Jego zielonych oczu, złotych włosów, ubóstwiających ust i cudnych dłoni. Znowu nakręca sie w tym samym. Wspomnienia, ktore po głowie sie tułają z lekką drobiną apatycznej rozpaczy. Z żalem. Ileż to czasu. Ileż to chwil zmarnowała. Ile to despotycznej krwi wylała. Ile razy połykała Jego chwile pogardy. Jego chwile gorzkości bez minuty zielonego uśmiechu. A wszystko to z ironią pisze. Ironią. Przeszłością. [b]Bo aktualnie czuje słodko-słoną nienawiść. łatwiejszą o Niebo od OBOJETNOSCI.[/b]

Komentarze

~karus jak dobrze, że jesteś..że znów będę mogła widzieć nadmiar Twego codziennego oblicza. szczególnie teraz, kiedy jest mi tak trudno, kiedy nie widzę sensu w swym zakażonym życiu. tyle planów, tyle marzeń, tyle wspomnień -i wszystko prysło, jak mydlana bańka.. planowaliśmy razem życie, a zniszczyły nas kłamstwa.. co będzie dalej? zastanawiam się od 19:27. bezprecedensowo stąpałam w mroku po białym śniegu, otulona Jego szalikiem, smakując słone łzy, płynące po zmarzniętych policzkach.. tak mi trudno.. jest 23:51. to już 4 h 27 minut jak jestem sama.. jak odczuwam Jego brak, choc jeszcze nie do konca realny, swiadomy.. będzie co ma być..

jestem z Ciebie dumna. z tego jak stawiasz czoło przeciwnościom, jak radzisz sobie z Nim, ze światem.. mam nadzieję, że weznę z Ciebie przykład..

kocham Cię;*
24/01/2007 23:53:48