Siema w nowym roku . Tak, tak ... 2012 . Rok jak rok . Jak każdy inny. Chociaż takiego powitania tego całego 2012 się nie spodziewałam . No ale cóż, zdjęć ładnych brak .. tych brzydkich zresztą też . Więc jest to ! Dzisiaj nie będzie żadnej przemowy ... ukazania wam mojej racji. Siedzę z rozciętą brodą i szyną na zębach. Nie mam weny. Tylko chcę wam życzyć cierpliwości w zamierzonych celach i oddania temu co kochanie. Cieszcie się każdym dniem, gorszym i lepszym, bo żaden z nich już się nie powtórzy .
2012 please be good for us . (: