photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 MAJA 2010

sniadanie u karpia!

lepsze niz u tiffaniego. ;p

 

 Krople deszczu bija w moje dachowe okna, a ubranie suszy sie w pralni.

Jednak wracanie do domu rowerem w najwiekszy deszcz jest nie lada wyczynem.

 

my preferujemy aktywny wypoczynek.

biegamy [od knajpy do knajpy].

spedzamy czas na powietrzu [kiedy w pomieszczeniu wisi znaczek zakazu].

 

notatka do samej siebie: kupic w koncu ta strune!!

 

razorlight <3

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika tink.