4 rozdział ; )

- A to już się patrzeć nie można ?! A tak na serio zastanawiam się czego chcesz od weterynarza . Zapomniałaś się zaszczepić ? - powiedział Ward śmiejąc mi się w twarz

- Jak ja cię kurwa za chwilę zaszczepię !- wrzasnęłam

- Okej spokojnie złość piękności szkodzi ale powiedz mi czego ty tam szukasz ?

- Nie grozi . Mój tata jest weterynarzem , więc dlatego tam jadę

- To wszystko wyjaśnia -odpowiedział Ward nadal się na mnie patrząc

- Jezus ! Możesz przestać w końcu ?! - wrzasnęłam po jakiś 5 minutach

- Co ci to przeszkadza ? - spytał jakby skrępowany

- To , że nie lubię jak się ktoś tak na mnie patrzy ,a po drugie chcę przeżyć , więc gap się na drogę ! -wrzeszczałam najgłośniej jak się da

Następne 10 minut jechaliśmy w ciszy . DZIĘKUJĘ CI BOŻE . Gdy już dotarliśmy na miejsce powiedziałam tylko zwykłe ,,Dzięki i pobiegłam szukać taty .

Gdy już znalazłam tatę od razu do niego podbiegłam i opowiedziałam mu wszystko . On stwierdził , ze podejrzewał to od dawna ale teraz jak już jest pewny pojedzie do domu i każe jej się spakować . BRAWO TATUSIU ! Niestety nie mogłam dlużej u taty posiedzieć , bo miał dużo pracy, więc musiałam wracać do domu tym razem zamówiłam taksówkę . Gdy weszłam do domu zorientowałam się , ze nikogo w nim nie ma . No tak...Postanowilam wejść na fejsa. Sprawdzam sobie spokojnie ,aż tu naglę patrzę ,,Kuba Pawlak jest w związku z Agnieszka Matszewska. To już wiem czemu się nie odzywa...Szkoda , ze musi akurat być z tą szmatą . Z Agnieszką miałam bardzo dużo kłótni . Opiszą ją w jednym słowie Szmata !

- Co się tak wylampiasz w tego laptopa ? - spytał Jacob , nawet nie zorientowałam się , ze już wrócił

- Kuba...- ledwo wydukałam

- Co z nim nie tak ?

- Jest w związku z tą szmatą Agnieszką - powiedziałam ,a w oczach pojawiły mi się łzy

- Ej no spokojnie przecież to nie koniec świata - pocieszał mnie Jacob

- Ty nic nie rozumiesz ! Ja go kocham - wrzasnęłam i wybiegłam przed dom

Postanowiłam , że nie chcę jeszcze wracać do domu pójdę sobie na mały spacer .

Czemu moje życie jest takie do dupy ? Jak już się zakocham to kurwa zawsze źle dlaczego ?!- wrzeszczałam na cały głos

Chodziłam tak długo , ze nie zorientowałam się, ze tata już dawno wrócił z pracy . No tak 21...Postanowiłam , ze muszę już wracać. Weszłam do domu i od razu skierowałam się w stronę taty , który stał w kuchni

- Rozmawiałeś już z nią ? - spytałam

- Tak już zabrała swoje rzeczy . Jacob też już wszystko wie -odpowiedział ,a ja go przytuliłam i poszłam na górę

Poszłam się umyć i przebrać w piżamę i od razu poszłam spać . Słyszałam tylko przez ścianę jak Jacob rozmawiał z Darią ale ta rozmowa była taka przesłodzona , ze aż zasnęłam...

Obudziłam się około 12 i byłam taka głodna , ze zeszłam na dół zrobić jakieś śniadanie . Gdy weszłam do kuchni doznałam SZOKU . Siedział sobie mój brat i Darcy i sobie rozmawiali . Tylko skąd on się tu wziął ?! Najgorsze było to , że mam na sobie tylko rozciągniętą bluzkę z napisem ,, Stal Gorzów  i majtki w serduszka .

- Witam Panią - uśmiechnął się do mnie Jacob

- Ładne majtki -zaśmiał się Darcy

- Jak ty się kurde tutaj znalazłeś ?!- wrzasnęłam z wielkim ,,Wtf?! na mordzie

- No wiesz spotkałem twojego brata w Tesco i tak jakoś

- Jacob zabije cię ! - wrzasnęłam i poszłam na górę się ogarnąć

Zeszłam po 15 minutach już ogarnięta

- Ja wolałem cię w tamtej wersji - powiedział Darky ,a ja zmierzyłam go wzrokiem

Zrobiłam sobie płatki i kakao i poszłam do salonu gdzie siedział mój brat i Ward. Jadłam sobie w milczeniu

- Dobre ? - spytał Ward

- Bardzo ale nie dostaniesz

- Już jadłem bez obaw - zaśmiał się Ward

- Słuchaj Darcy może pojedziesz dzisiaj z nami nad jezioro -spytał Jacob, no tak zapomniałam dzisiaj miałam jechać z Jacobem i z Darią nad jezioro

- Twoja siostra nie chce - powiedział Ward

- Daj se spokój -powiedziałam

- No to jak ? -spytał Jacob

- No dobra ale musiałbym podjechać do domu i wziąć kąpielówki

- Dobra to jedź ,bo za 40 minut jedziemy  uśmiechnął się cwaniacko Jacob

Gdy Darcy już wyszedł od razu nakrzyczałam na Jacoba

- Czy ciebie powaliło ?!

- Daj spokój chłopak jest spoko

Nie odpowiedziałam mu już nic , poszłam tylko na górę założyć strój i jakieś krótkie spodenki, bo na sobie miałam długie&

Nareszcie mamy 4 rozdział . Wymęczyłam xd

CZYTACIE - KOMENTUJCIE ,PROSZĘ ; *

Nie wiem kiedy będzie nastęny ,bo jakoś ostatnio wgl nie mam weny , nie wiem dlaczego -,-