Zrobiłam sobie dzisiaj listę moich uzależnien.
Na pierwszym miejscu są dziewczyny. Takie o. Masiek też się wlicza.
2. Dobra zabawa;
a)alkohol (tak wiem, to straszne, kiedyś wreszcie trzeba się do tego przyznać:) )
b)muzyka
c)dobre towarzystwo.
= no stress... :)
3. O dziwo, mleko. Nie piłam go od dwóch dni, a dzisiaj jedząc płatki z mlekiem poczułam, że mleko to jest to, czego mi trzeba.
4. Kawa. Na ostatnim miejscu, bo jest to takie oczywiste, że aż o tym zapomniałam.
Chciałabym żeby moim uzależnieniem stała się jeszcze nauka, tak jaki u Kasi. Nie chciałabym się uzależnić od żadnego faceta. Te dwa uzależnienia i nie-uzależnienia będą najcięższe.
A jakie są Wasze uzależnienia? :)