Często bywa tak, że przeżywamy swoje życie patrząc na nie z boku. Czy to, aby na pewno dobrze? Ostatnio łapię się na zastanawianiu się nad tym. Po sennych wieczorach i nieprzespanych porankach przepełnionych rozważaniami wchodzę w wiosnę z nowym przekonaniem: Trzeba brać życie garściami takim, jakie jest. W żadnym wypadku nie wybrzydzać, w końcu innego i tak nie dostaniemy.
W ogóle wiosna zawsze chyba wprowadza mnóstwo refleksji, zmian i uśmiechu. To bardzo dobrze o niej świadczy. :)
A na zdjęciu kot o imieniu Kot i mimo, że kotów nie lubię ten Kot jest całkiem wporzo ;]
~ o ~
I kładę mój mały, wielki, pełen wiary do Ciebie świat w Twoje bezpieczne i miłosierne dłonie.
Prowadź mnie jak tylko Ty potrafisz i uchroń moje serduszko od rozczarowań.
Dziękuję.
Użytkownik thenend
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.