photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LIPCA 2008

Grecja

I tak oto lecę do kraju pity, fety i gyrosu. Boję się niemiłosiernie greckiej kuchni, ale pocieszam się faktem, że mało jedzenia pomaga schudnąć. Wracam dopiero we wtorek (nie, nie ten, tylko kolejny). Nie zdążyłem niestety wypożyczyć Potopu i na plaży będę osamotniony w bólu i ucieczce przed słońcem, ale odpocznę przynajmniej od książek. Życzę wam udanych wakacji... bardziej od moich (niektórzy z was wiedzą, jak :uwielbiam: podróże.

Komentarze

babamazuka przecież feta jest pyyyycha!
Matko, w zyciu bym nie zabrała do Grecji potopu;p
o fuck, właśnie, muszę ją przeczytać, zapomniałam.
Kevin, jęczy dupo, marudzisz, ile ludzi Ci zazdrości tej Grecji (np. ja;p)
05/07/2008 21:41:48