Jest źle. Może nie tak dramatycznie. Ale nie jest dobrze. To fakt. Do wyjazdu dwa tygodnie. Dzisiaj rozmawiałam z Amy. Było fajnie. Naprawdę miło. Na chwilę naprawdę zapomniałam o tym że musze tam jechać i wręcz nawet tego chciałam. Potem włączyłam moje dzisiejsze znalezisko. Wróciło. Ponownie. chce mi się płakać. Jak tylko pomyślę o tym wszystkim. O tym co mam tutaj. O tym czego nie chce zostawiać. Nie chcę tak bardzo. Korci mnie, aby tam jechać ale....
Boję się, że to wszystko przepadnie. Ta cała więź z ludźmi tutaj, że przepadnie mi czas kiedy byśmy mogli odkrywać się dalej i dalej. Ojć będę płakać. A co to dopiero będzie za dwa tygodnie.
Then she takes me away and she's pulling the strings when she's playing with love.
She's playing with love!