Kiedys twoja gwiazda musi zgasnąc, ja mam energooszczędne żarówki.
Nie będe tutaj pierdoliła.
Jestem zmęczona, padam.
Lekcje normalnie kończe o 12.40, ale Sanderka chciała się z ang poprawiac na wyższą ocenę więc musiała na 6 lekcji zostac, potem jeszcze na 7,8 i 9 lekcji próby tego poloneza. ;(
Jezu dopiero wróciłam do domu, ja padam już poprostu , ledwo żyje, a nogi, a plecy ;(
Kartkówka z maty, porażka, nie potrzebnie wczoraj się uczyłam tej chemii tyle a wcale kartkówki nie było.
Ehhh....
Ogólnie nic mi sie nie chce, idę do kuchni wyszperac coś w lodówce, zjem i lecę spac.