Posłuchaj, chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd
Chodź ze mną, by sens nadać życia krokom
Ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną
Po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną
I tylko Ty mącisz i nękasz, choć to takie przyjemne widzieć, że nasza relacja się zmienia.
Że coś się dzieje, że nie stoimy w miejscu. Twoje esemesy w nocy budzą mnie od jakiegoś czasu
i choć tak tego nie lubię, możesz robić to częściej...
Pozwalam, zezwalam, nie protestuje.
i już zdążyłam pokochać wieczory i poranki przy Tobie.
Chodz ze mną...