Boli mnie brzuch.
Lubię jak jestem nastawiona negatywnie, bo wtedy to się nie sprawdza. Jak jestem za to nastawiona w 100% poztywnie to jest do pewnej części ciała na d. i nie są to dłonie.
Jako chyba jedyna osoba byłam zadowolona ze swojej grupy. Marcin przy moim imieniu dopisał 'szefu' i on to ten, w ogóle kólowy jest. Jego texty mnie rozwalały. W nocy byłoby biście gdyby Emcia nie poradziła nauczycielce, niech lepiej nas zamknie i zabierze klucz. Tym sposobem od godziny 22.30 do 8.00 byłyśmy uwięzione w pokoju kiedy inni mogli sobie chodzić po ośrodku. Spałam z Emcią, ona miała na mnie rękę, ja na niej nogę. Nie wierzyłam, że prześpimy tak całą noc, a jednak. Miałam też wibracje w komórce o nazwie 'pociąg' i wibrowało całe łóżko kiedy dostawałam esa.
- Muszę napisać Wróbla do smsa. Tfu, smsa do Wróbla!
- <śmiech>
- No to idę zawróblować.
- No, niech wpadnie z Komórką (Marcinem).
- A Sławek?
- Żyrandol.
- Co ma Sławek do żyrandola!?
Lub ewentualnie text warsztatów:
- Co?
- Gówno.
Złamali nam też miotłę, wylali wyrzucone kakałko z kosza na śmieci na podłogę w pokoju, kiedy szukali klucza w koszu, który miałam ja. Karolina wzięła ślub ze Sławkiem. Napisałyśmy własnego flirta. Oddałyśmy pani niechcący zeszyt z zadaniami w którym były zaproszenia na: 'Pidżama Porno Zupka Chińska Kakałko Party tylko dla gejów'. Wkurzyła się, nie powiem. Wróbel wyjął mi swój telefon z tylnej kieszeni w spodniach, kiedy on [wróbel, nie telefon] leżał na mnie. Albo też stojąc przed drzwiami Sławek usiłował mnie przepuścić 'kobiety w ciąży przodem', zaproponowałam mu, żeby wszedł pierwszy. W końcu mnie wepchał do środka. Później też wracając ze sklepu zostaliśmy w trójkę, ja, Wróbel i on przed drzwiami. Dołączyła do nas Emcia. Nikt nie chciał wejść pierwszy, więc spędziliśmy na tym mrozie jakieś 20 minut. Potem mnie wepchali, to jest niesprawiedliwe, ich było dwóch.
W końcu znaleźliśmy ze sławkiem kompromis, przed każdymi drzwiami czekamy na siebie i na raz dwa trzy wchodzimy równo jedną nogą. Głupio to wygląda, ale fajnie było przynajmniej xD
Sławek wziął rozwód z Karoliną. Karolina jebnęła Wróbla tam gdzie nie powinna, a ja to chciałam zrobić. Uderzyła go też miotłą w głowę.
I tak Marcin, Guzik, Harnaś i Tomek mieli najlepiej w pokoju xD
Noł koment.
Było zajebiście.
W pociągu graliśmy we flirta. Najpierw z Zylwkiem było o 'zatańczymy' potem ze Sławkiem o robieniu sobie dzieci.
- Z tego będą dzieci.
- I co z tego?
- (poza flirtem) Ej 1000 zł becikowego czeka, będziemy bogaci! To wiesz co... zróbmy sobie od razu trojaczki! xD
Z Wróblem za to też jestem na dziecko umówiona. Fajnie się gadało z nim na ten sam temat w tym samym czasie.
- Zdradzasz mnie?
- Nie. (po chwili) Jemu powiedziałam to samo.
Stworzyliśmy trójkąt. Bardzo ładny. Jak już prawie wychodziliśmy to zamknęliśmy się w trójkę w przedziale i teen... (co myśmy tam do cholery robili!?) ...jedliśmy żelki o smaku brzoskwiniowym!
Potem umówiliśmy się u mnie o północy (...).
Po kilkugodzinnej rozmowie ze Sławkiem:
* bierzemy jutro ślub z welonem z jednorazówki z biedronki, obrączkami od kapsli od tymbarka, kwiatami z napisem 'ostatnie pożegnanie'.
* noc poślubna jest u Emci (tudzież Karoliny).
* wyrzucamy Wróbla.
* robimy kompocik z truskawkowych prezerwatyw.
* będziemy jedli żelki co nocy do końca życia.
* jak będę gruba to i tak mnie będzie kochał.
* jak on bedzie gruby to i tak go będę kochała.
i inne ocenzurowane.
Zdjęcie z krzyżykiem bo wyszłam sami wiecie jak.
Ps.
- Wpierdol, ee tzn. wsadź to gdzieś.
- Ja nie będę niczego nigdzie wsadzał, a tymbardziej wpierdalał!