Taaa..... no działo się ostatnio. :D
Dawno nie pisałam, ale dziś mnie wzięło :P
Iiii zamierzam sie rozpisać. Mam dużo czasu, bo za jakieś 2 godziny jade nad morze..
Miło. Czekałam na ten wyjazd, bo tak mnie ostatnio naszło żeby pobyc troche z
tą moją dziką rodzinką. Bo ostatnio, to wgl dla nich czasu nie mam XD
Pozatym mój Braciszek na studia idzie, więc na następne wspólne wakacje,
pewnie sobie poczekam. Dzisiaj pomagałam mu obierać 8,5 kg wisni. taaak wiem,
jestem wspaniałą siostrą :)
Ostatnia noc z Martuchą była poprostu ... THE BEST.
misja koło domu...... A o 01:00 zbiórka przy sklepie z Mariczką i Mają ;*
I na cmentarz ( brrrr był strach XD ), taniec na środku ronda (labado),
W mgle na wał.... ( Mariczka się żab przestrachała XD :*) i oczywiście, jak to
ładnie nazwała Martusia ,, dotlenianie'' się na skrzyżowaniu i wreszcie o godz. 03:00
Powrót do domu.... ale sen dopiero po bezcennych rozmowach. :) :*
A dzisiaj wyprawa na ŁABĘDZIO-SROKO-KWA-KWE z Martusią, Mają i Patką :)
No i tęsknie za moją Andzią... wracaj kochanie szybko, żebysmy
zdązyły się spotkać i wszystko sobie opowiedzieć. Kocham Cię :*
Dziękuje wszystkim, za wszystko :)
Paaa :*