Wszystko wydaje się być dobrze, jednak wpis się pojawia. Bardzo wiele się zmieniło od tego czasu gdy, no. Ale to minie, jestem tego absolutnie pewna. Nadal nie spieszy mi się do świąt, wręcz drażni mnie ta atmosfera przedświąteczna. -,- Mam nadzieję, że nie będzie tak źle jak się zapowiada, po prostu ostatnio to chyba jakiś cholerny pech.
Dziś jest 30-Andrzejki, dzień jak co dzień, bez jakiś większych wrażeń...Kurde mam ochotę pisać jednak brak mi słów. Więc kończę to, bo później czytając psuję sobie tylko humor...
Jutro wyniki badań a w poniedziałek następne badania. -,- Nienawidzę czekać.
A niektórzy już chcą mnie odwiedzać, choć mi się tam nie śpiszy
Oj nie. ;)
'Co to pech?
Odpowiedzi nie znasz jeszcze?
Pech to gówno na podeszwie.
Pech do 24 w areszcie
Pech to śmierć na Evereście,
Pech to wpada bąbiącego pociągi podmiejskie.
Masz sumienie czyste? spoko,
Jeśli nie, błędy Ci ludzie wywloką,
Tylko po to, by poczuć swoją wyższość,
Sytuację korzystniejszą,
W śmiechu protezy błyszczą,
A mnie gówno obchodzi, co inni o mnie myślą
Robię swoje mam pecha?
Nie narzekam, może czasem,
Ale mnie wystarczy lokum w bloku,
Nie pałace.'