Piszę notkę bo chce uświadomić paru osobą że śmierć nie jest rozwiązaniem...
Ale no cóż moim marzeniem...
Wiem że to źle tylko dalej nie rozumiem po co tu siedzię...
Minął 7 grudnia KATASTROFA
Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi a właściwie wtajemniczona..
Trzeba wierzyć że po tych cierpieniach nastąpi szczęście...
Ogromne....
Nie ważne co było i co będzie ważne co jest teraz...
Nie martwcie sie niczym...
Bo tak naprawde to my sami stwarzamy sobie problemy...
Nie martwym się niczym....
Łatwo to powiedzieć...
Sprawdźcie ile tak naprawdę o mnie wiecie
www.beznadziejna94.funtest.pl
eh...
Cieszmy się tym co mamy...
Mamy zarazem tak wiele i tak mało....
Cieszmy się cieszmy...
Ale zamuliłam ah...
brech...
z samej siebie...
Bo niezłym zjebem jestem...
Bosz....
nudze
no to paaaaaaaaa:*
Zaufajmy iskierce nadziei nadzieji na lepsze jutro :*