Wczotak pisałam nocie co nie zmienia faktu że dziś też mogę...
Eh....
Przestałam wierzyć w miłość...
Taką prawdziwą... ona nie istnieje przynajmniej w moim przypadku...
Nie jestem postacią z ksiązki czy bajki abo filmu...
Jestem sobą....
To że nie wierze potwierdzają wydarzenia z przed roku...
Dla niego byłam zabawką nie potrzebną...
Która wydawała się być fajną ale w nic nią bawić się nie dało...
To ją wyrzyciłem...
A zabawka się popsuła...
Jej serce nie funkcjonuje jak kiedyś...
Ono bije tylko aby wprawić krew w ruch...
Tak łapczywie pragnęłam towarzystwa...
Jedyną osobą która chciała mi je dotrzymać była ona...
Ona tzn poduszka albo żyletka...
Na jedno wychodzi....
Ale mi "...Zabrakło odwagi aby pociąć sobie żyły..."
Jedynym moim pragnieniem jest teraz robienie czegoś by zapomniec o bólu...
i chwilach szczęścia....
Zapomnę....
Skupie się na celach
na szkole na szkole średniej później studiach....
Brak wśród mnie osób które poprostu zrozumieją....
Poniekąd jestem szczęśliwa...
Ale czasem kłamię...
Kłamię bo...
Bo...
Bo muszę...
Byście myśleli że jest okej...
a nie jest...
ale co was to obchodzi...
zobaczcie na mej twarzy jest uśmiech....
Cieszę się...
popatrzcie tylko jak się śmieje...
Jestem po prostu beznadziejna...
jestem nikim...
i zawsze bd nikim..
Za co mnie każdy lubi?
UWAGA:
Nikt mnie nie lubi więc nie ma za co...
a to wczraj napisałam:
Minęło tyle czasu
Minęło tyle nocy i dni
minęło tyle godzin
A ja nadal kocham Cię
a ja nadal tęsknię
A ja nadal płaczę
Proszę kochaj mnie
Proszę wróć do mnie
Proszę mój kochany
nie zostawiaj mnie
Bez Ciebie umrę....
Każda cząśtka mnie umiera bo nie ma Cię!
Tak Bardzo KOCHAM CIĘ.
Te słowa mi się bardzo podobają są bardzo szczere i prawdziwe...
realistyczne...
Jak Ci się nie podoba nie czytaj...
Eh...;/
Moze jeszcze spotkam osobę którą pokocham bo życie robi nam mnustwo niespodzianek...
Ale nikt nie bd nim...
Może pokocham ...
Małe prełki po policzku mym toczą się...
bo tak bardzo źle mi...