przypomina mi się jak całował moje nadgarstki
tylko dwa razy w życiu zrobiłam sobie krzywdę
raz kiedy spał i raz kiedy za mało na mnie patrzył
siedziałam skulona i chciałam zamarznąć na kość
na złość żeby zwrócić jego uwagę
a on z wzrokiem surowym ojcowskim całował mnie w czoło i prosił
nie rób głupstw wariatko to nie mogło być kłamstwo
przez chwilę był mój i nikomu tego nie oddam