L'wiw głosi nadworcowy napis. Lwów, Lwow, Lemberg, Leopolis zwali go i zwą po dziś dzień. To dla mnie miejsce bliskie sercu, mimo że byłęm tam tylko dwa razy. Bo tam na kresach żyli moi przodkowie, a Lwów to bez dwóch zdań symbol tych utraconych ziem.