Powiększam wyobraźnie oraz poznaję podstawy imagineskopii i pendologii...
Zdjęcie z kwietniowego wyjazdu w Małe Pieniny - niestety mój przedpotopowy aparat nie ma żadnego filtru UV itp bajerów więc Tatry mimo iż w rzeczywistości były widoczne o niebo lepiej - na kliszy wyszły jakoś niezadowalająco. Kolorki kwietniowe są cudowne - wszystko jeszcze jest takie jasne i budzące się do życia :)