Ledwo się ruszam, nie mogę siadać i podnosić wysoko rąk, wyglądam jak jeden wielki siniak, ale przynajmniej nauczyłam się jeźdźić na snowboardzie jak człowiek.
Zbieram się powoli i lecę sie zobaczyć z kurczaczkami. Jutro w końcu pojadę na jakieś małe zakupy do Rzeszowa, a w następnym tygodniu odwiedzamy z Dominiką Ciosmy <3