photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 KWIETNIA 2013

88.

Nikt nie zgadł, wiec rozdział dedykuje wszystkim, którzy próbowali :D

No i w szczególnosci Patrycji i Karolci, ponieważ tak bardzo nie mogły sie doczekać nowego rozdziału :D Ale wytrzymały! :D <3

 


Kiedy chciałam nacisnąć klamkę drzwi, ktoś mnie ubiegł. A kto? Tata. Otworzył drzwi przede mną i powitał wielkim uśmiechem.

- Co jest? Czemu nie śpisz? Jest po drugiej!

- Gadałem z mamą przez telefon. I czekałem na ciebie. Jak się udała impreza?

- Noo.. było całkiem spoko. Co u mamy ciekawego? - zapytałam wchodząc do środka i zamykając drzwi.

- Długo rozmawialiśmy. I mamy dla ciebie prezent - uśmiechnął się tajemniczo.


 

 - No to dawaj!

- Nie tak prędko - zaśmiał się - to ma być niespodzianka!

- Proszę, tatku.

- Dobra, i tak ci powiem, bo nie wytrzymam. To prezent na twoje osiemnaste urodziny. Razem z mamą uznaliśmy, że zorganizujemy ci imprezę marzeń!

- Serio?! - oczy mi się zaświeciły.

- Tak. Zawsze wiedzieliśmy, że marzysz o dużej imprezie. Wynajmiemy ci salę, zamówimy jedzenie, zaprosisz tylu gości, ilu będziesz chciała.

- Dziękiiiii! - pisnęłam ze szczęścia i rzuciłam się na szyję tacie.

- Ale to nie wszystko! Dodatkowo opłacimy ci kurs prawa jazdy - uśmiechnął się szeroko.

- Jeej, kocham was!

- My ciebie też. A teraz zmykaj do łóżka. Dobranoc.

- Dobranoc i jeszcze raz dziękuję.

 

Rano przez cały dzień szukaliśmy wolnego terminu wynajęcia jakiegoś fajnego lokalu. W końcu znaleźliśmy przestronną salę (fot.1, fot.2) , gdzie pomieści się dużo osób. Jest idealna! Zrobiłam listę gości. Trochę mi ich wyszło. Żaneta, Piotrek, Pati, Maciek, Zengi, Alex - to podstawa! Karol, skoro z nim odnowiłam kontakty, obowiązkowo Nata. Musi przyjechać, choćby nie wiem co! Zapłacę nawet za bilet z Tarnowa ;p Kamil też, ma się rozumieć. Wieki się z nim nie widziałam! kilku przyjaciół ze starej szkoły, kilku z nowej, Przemka.. z Jolą, no bo co mam zrobić. Może zaproszę też Emila i Michaela. Z nimi będzie wesoło ;) Poza tym Żaneta bardzo lubi Emila. Na pewno wprosi się jeszcze kilka osób, zwłaszcza moich znajomych. Trochę ich znam i nie byliby sobą, gdyby mieli przepuścić okazję takiej imprezy ;d

Później zabrałam się za menu. Jakieś danie gorące, przekąski, tort, placki, napoje.. przede wszystkim wódka ;d Skoro rodzice sponsorują to mogę zaszaleć. ;)

Nad planowaniem przyjęcia zeszło mi pół dnia. Drugie pół dopracowywanie szczegółów. W końcu do moich urodzin dużo czasu nie zostało. Zadzwoniłam do wszystkich i zaprosiłam. Nie wiem jeszcze czy wszystkim będzie odpowiadał termin, ale mam nadzieję, że tak. Część już oficjalnie potwierdziła przyjście. Została jeszcze kwestia Emila i MJJ. Obgadam to z przyjaciółmi, oni mi doradzą.

 

- Jasne że ich zaproś! - namawiała Żancia - szczególnie Emila. Chcę go poznać trochę bardziej.

- Ty nie zapominaj kochana że masz cudownego chłopaka - zaśmiałam się.

- No wiem, ale ja chce go poznać bliżej jako przyjacielaaa.

- Ok ok. zastanowię się jeszcze - puściłam jej oczko.

 

- A wiesz że umówiłem się właśnie z Emilem i Ligladem na crossa? - mówił Grzesiek - mają przyjechać jutro do Leszna. Może przejedziesz się z nami? Wiem, że pogoda nie jest najlepsza, ale co tam.

- Serio? Jestem za tylko nie wiem co na to tata. Pierwsze wagary w nowej szkole już we wrześniu?

- Zapytaj. Jakby coś  to jutro o 13.00 pod stadionem.

- Jasne. Dzięki za zaproszenie - uśmiechnęłam się - dam ci jeszcze znać

 

Ubłagałam tatę, bo przecież chciałam zaprosić chłopaków, a ten wspólny wypad był najlepszym rozwiązaniem.

- Tato, idę z chłopakami pojeździć.

- No dobra tylko uważaj na siebie. A właściwie to co Sajfitdinow i Jensen robią w Lesznie?

- Umówili się z Zengim, a ja się wpraszam - zaśmiałam się - no to lecę, pa.

Pod stadion dotarłam jako druga. Grzesiek już czekał. Chłopaki przyjechali 5 minut później. Przywitaliśmy się, chwilę pogadaliśmy i pojechaliśmy przed siebie. Po godzinie rozpadało się na amen. Szybko schowaliśmy się w skateparku. Jeszcze tam nie byłam, ale wszystko znajdowało się pod dachem, więc to idealna miejscówka. Zawsze chciałam się nauczyć jeździć na desce, ale nigdy nie było czasu.

Na miejscu jeździło dwóch chłopaków. Wyglądali na sympatycznych. Jeden blondyn z dłuższymi włosami, drugi krótko obcięty brunet z fullcapem na głowie.

- Kiedyś jeździłem, ciekawe czy dalej umiem - zamyślił się Emil.

- Serio? To pokaż co umiesz!

- Nie mam deski..

- Możemy pomóc! - powiedział blondyn - sorry, ale usłyszałem niechcący.

- My już trochę jeździmy. Możemy odpocząć i chętnie zobaczymy co potrafisz - uśmiechnął się brunet.

- No dobra, czemu nie.

Jeden podał deskę Emilowi, a ten sprawnie na nią wskoczył i zaczął swoje wyczyny. Jeździł naprawdę nieźle. Po kilku razach już to totalnie poczuł i śmigał lepiej od tych dwóch ;) Byli pod wrażeniem.

- Ej, naucz mnie tego! - powiedział jeden.

- Nie ma problemu. A tak w ogóle to jestem Emil.

- Dawid. A to mój kumpel, Kuba.

- Siemaa - wtrącił blondyn.

- No dobra, więc najpierw..

- Zaraz zaraz! - przerwałam im - ja też się chcę nauczyć!

Żużlowiec tłumaczył nam wszystkie ruchy po kolei. Chłopaki załapali momentalnie, natomiast mi to trochę zajęło. Bądź co bądź, nigdy nie jeździłam na desce. W końcu to wszystko ogarnęłam. Do perfekcji mi daleko, ale przynajmniej umiem się utrzymać, płynnie jeździć i hamować.

Po nauce jazdy wdaliśmy się w pogawędkę z nowopoznanymi kolegami. W krótkim czasie okazało się, że chodzą do mojej szkoły, do klasy równoległej. Czemu ich jeszcze nie widziałam? Też sobie dzis urządzili wagary ;)

Gdy już się rozpogodziło, wymieniliśmy się numerami telefonów i pojechaliśmy dalej.

Wieczorem, już na końcu przejażdżki, postanowiliśmy trochę odpocząć w knajpie. Zajęliśmy fotele, zamówiliśmy kawę i rozmawialiśmy. Liglad jest strasznie fajny. Tak się z nim można pośmiać, jak z nikim innym. Co chwile słuchaliśmy jakichś śmiesznych tekstów, czy obserwowaliśmy głupie zachowania w jego wykonaniu. Uznałam, że fajnie ich będzie zaprosić jednak na tą osiemnastkę.

- Słuchajcie, mam dla was propozycję - zaczęłam.

- Oo. Czekaj, mam się bać? - spytał Emil udając poważnego.

- Propozycję imprezy.

- To ja w ciemno się zgadzam! - krzyknął Michael, z czego zaczęliśmy się oczywiście śmiać.

- Za dwa tygodnie, w sobotę, odbędzie się moja impreza urodzinowa. Kończę osiemnaście lat. Będzie dużo ludzi. Mam nadzieję, że wpadniecie?

- Pewnie! To u ciebie w domu?

- Nie, w wynajętym lokalu. Prześle wam jeszcze adres.

- Dobra. Aaaaale się szykuje impreza - MJJ potarł dłońmi.

- Ma się rozumieć! Najlepsza na świecie! Oj będzie się działo.

- Nie wątpię! Dobra, my się zwijamy. Do zobaczenia za dwa tygodnie! - uśmiechnął się Emil. Wyściskaliśmy się, pożegnaliśmy i rozjechaliśmy do siebie.

 

______________________

Kiedy w końcu będzie pogoda? Chce już sezon! ;<

Komentarze

iloveespeedway świetny <3
07/04/2013 19:51:07
~krejzi Kiedy next.? :)
07/04/2013 19:46:36
bajkoweopowiadanie cudowny..:&
07/04/2013 12:36:50
photographymylife Boooski. *.*
Dzisiaj już słońce wyszło i jest nawet 6 stopni ( ZG ). ;D
Trzeba jakoś wytrwać . ;p
Szybko następny. ;)
07/04/2013 11:44:38
~karolcia No i się doczekałam. Ale warto było, bo jest świetny. Uwielbiam czytać Twojego photobloga.! Życzę weny i bardzo dziękuję za dedykacje. :) pozdrówka. :*
06/04/2013 23:40:54
gosiaspeedway Super ♥ Koocham ♥
Ja chcę już iść na mecz! Miałam w niedziele przejechać się pokibicować Bykom w starciu z Aniołami a tu dupa.. -.- Głupia pogoda... ;/
06/04/2013 23:03:35
falubaziaaakx33 czekam na więcej :)
06/04/2013 19:01:27
cukierasnaa warto było czekać ;D
dzięki za dedykacje :3
no i oczywiście czekam na następny :))
06/04/2013 16:38:20
Junior myspeedwayworld jej świetny! szybko następny!
06/04/2013 16:26:23

Informacje o speedwayniika


Inni zdjęcia: A kiedy sianokosy ? ezekh114:) dorcia2700LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300Ja patrusia1991gd:) nacka89cwaDzwoniec jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24