Kłopot w tym, że kiedy człowiekowi za bardzo zależy, to wszystko czuje dwa razy mocniej.
Stłumione słowa. Lubię ten stan. Mogę zagrać wszystko. Jestem kobietą, zawsze pokocham tego, który Twoim zdaniem nie zasługuje nawet na uścisk dłoni z mojej strony. Jestem kobietą, której nie można tak łatwo usidlić, a jednak są ci, którym się to udaje.
Wiem, że dostajesz szału. Przepraszam, że jesteś za słaby.
Jeszcze trochę i rozpierniczę w drobny pył każdą, która popatrzy w jego stronę. Nie jestem zazdrosna po prostu wolę być jedyną, tak?
A to nie zazdrość. Nie i już.
"Aneth broniła się przez tym ze wszystkich sił, swoimi małymi rączkami chciała odepchnąć od siebie chłopca z szafirowymi oczami.
-Nie broń się, to nie ma sensu. Nie dziś to jutro. Jesteś mi przeznaczona, a z tym nie wygrasz.
-Wygram.
Ciche westchnienie, lekki chłód. Należy do niego."
Pisane kiedyś z kimś bliskim.
Kolejny dzień spędzę w domu. Będę patrzeć przez okno, głaskać czarne koty, pić litry herbaty i udawać, że mnie nie ma.
Uwierzycie w to bo nie macie wyjscia...
Przepraszam Was. Jesteście już pewnie zmęczone.
To idę po herbatę.
I wiedzieć na pewno, że gdzieś tu jesteś, nic więcej.